Szpitale pozywają NFZ do sądu
Przegląd prasy: Placówki obawiają się, że w tym roku będą większe niż zwykle kłopoty z uzyskaniem od Narodowego Funduszu Zdrowia pieniędzy za nadwykonania. Dlatego niechętnie przyjmują na oddziały chorych – donosi dzisiejsza Gazeta Prawna.
„Na Mazowszu nie szpitala, który by nie miał nadwykonań. W sumie do tej pory (nie tylko szpitalnych) nadwykonań było za 372 mln zł – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
Na Podlasiu same szpitale przekroczyły umowy o 35,3 mln zł
NFZ zastanawia się w jakim stopniu nadwykonania będą opłacone. Ma obowiązek płacić za nadwykonania jedynie wtedy, gdy stawką było życie pacjenta – czytamy w Dzienniku Gazeta Prawna.
Tymczasem zgodnie z prawem NFZ ma obowiązek płacić za nadwykonania jedynie w przypadkach, kiedy stawką było życie pacjenta. Tyle że odróżnienie przypadku, gdzie konieczne było ratowanie życia od tego, gdzie nie było zagrożenia, jest nieostre. Wiele szpitali decyduje się więc na drogę sądową. W ubiegłym roku była skuteczna w przypadku 215 spraw wartych 136 mln zł” – czytamy dalej.
Dopiero teraz? A co robiliście do tej pory? Grzecznie wiązaliście ledwo ledwo koniec z końcem, a jak zobaczyliście ogrom długów to do sądu? Trzeba było już kontrakty same kierować do sądów!!!